Płacę pracownikom za wolne piątki
Witam wszystkich w nowym odcinku podcastu Nie ma biura i dzisiaj będzie o tym piąteczki, czterodniowy tydzień pracy. Czy pracujemy zdalnie, ale czy pracujemy cztery dni w tygodniu? Jak to jest możliwe, żeby pracować tylko cztery dni w tygodniu? I czy to jest lepiej niż pięć dni w tygodniu? Albo gorzej? Czy to się w ogóle opłaca? I czy to jest przyszłość pracy? O tym w dzisiejszym odcinku Nie ma biura. Słuchajcie, ten temat wraca jak bumerang. W tym odcinku opowiem Wam właśnie o tym, jak my pracujemy w Nozbe, o piąteczkach w Nozbe i o tym, jak my definiujemy czterodniowy tydzień pracy. Dzisiaj jestem sam, Magda wyjeżdża na urlop, także pozdrawiamy Magdę i życzymy jej dobrego wypoczynku. A ja teraz pokażę Wam coś takiego, co myślę, że przekona Was. Inaczej, ja uważam, że ten odcinek podcastu powinniście, jeżeli jesteście szefami, przesłuchać dokładnie, a z drugiej strony, jeżeli nie jesteście szefami, wyślijcie swoim szefom ku inspiracji. Także zacznijmy od tego, skąd ten temat dzisiaj akurat powstał, dlatego że dokładnie tydzień temu, dzisiaj nagrywamy 22 stycznia, dokładnie tydzień temu brałem udział w konferencji Workshow, organizowanych przez Tinę Sobocińską, pozdrawiamy Tinę, i gdzie właśnie tą prezentację, którą dzisiaj opowiem na podcaście, zaprezentowałem. Zachęcam do zapisania się do Workshow, tutaj proszę bardzo, na samym początku mój case study, właśnie Happy Fridays, 4-Day Workweek w Nozbe był zaprezentowany i właśnie zachęcam, żeby się tam w ogóle w Workshow zarejestrować, bo będzie możliwość obejrzenia nie tylko mojej prezentacji, ale wielu, wielu prezentacji na temat różnych, nowoczesnych podejść do pracy, nowoczesnego podejścia, jak można zarządzać firmą w sposób właśnie przyszłościowy, inspirujący, kreatywny. Także zachęcam, Workshow.pl, to będzie link też do tego odcinka, a teraz przejdźmy właśnie do mojej prezentacji, czyli do piąteczków w Nozbe, jak my w Nozbe definiujemy czterodniowy tydzień pracy. I co więcej, krótka historia, jakby to w ogóle robimy od 16 roku, tutaj na slajdzie widać mnie w telewizji śniadaniowej, pytanie na śniadanie, pierwszy raz wystąpiłem w telewizji i to jeszcze śniadaniowej, niesamowite i właśnie tam byłem przepytany na temat tego, jak to jest, że już od 16 roku pracujemy tylko 4 dni w tygodniu, albo jak to robimy z tymi 4 dniami w tygodniu, opowiadałem o naszych doświadczeniach Teraz z punktu widzenia, że dzisiaj mamy styczeń 2025, robimy to praktycznie właściwie 8 lat już teraz, ponad 8 lat, to mogę powiedzieć, że nie wrócimy już do innego systemu pracy. Ten system pracy nam się bardzo sprawdza, nam, jakby to powiedzieć kolokwialnie, robi robotę i wytłumaczę dlaczego, ale wytłumaczę, że to wcale nie było takie proste, żeby dojść do tych piąteczków. Do tych 4 dni w tygodniu i jak my to definiujemy, bo to jest istotne, my to definiujemy troszeczkę inaczej, dlatego posłuchajcie. Okej, więc zaczniemy od tego, że jakby, jak wiecie, firma Nozbe, czyli moja firma, którą założyłem w 2007 roku, prawie 18 lat temu, stuknie nam za tydzień, z małym hakiem, stuknie nam dokładnie 18 lat. Jest nas w tej chwili 14 osób pracujących zdalnie, full time. Plus mamy oczywiście współpracowników i podwykonawców i tak dalej i tak dalej, czyli firma jest jakby trochę większa. I wszyscy pracujemy zdalnie i właśnie wszyscy pracujemy w tym trybie, o którym dzisiaj opowiem. I jak wiecie, tworzymy aplikacje do zarządzania czasem, zarządzania projektami, a przede wszystkim organizujemy smart przedsiębiorców i ich zespoły. Czyli dzięki nam, dzięki naszej aplikacji Nozbe, przedsiębiorcy, właściciele biznesów i ich zespoły, i ludzie, którzy z nimi pracują, mogą zorganizować swoje życie prywatne i firmowe przede wszystkim w jednej aplikacji i dzięki temu musi komunikować przez projekty, zadania i komentarze wszystko w jednej aplikacji, nie wysyłając sobie maili i działając dużo bardziej efektywnie i spokojnie. I o efektywności i spokoju będzie dzisiaj dużo, bo myślę, że to będą takie główne tematy tej prezentacji. Także przejdźmy do piąteczków. I w ogóle do tego właśnie, jak my definiujemy cztery dni, czterodniowy tydzień pracy. W Nozbe jest tak, że pracujemy od poniedziałku do czwartku nad bieżącymi sprawami. Więc wszystkie tematy bieżące, wszystkie sprawy bieżące, wszystko to rozwój aplikacji, design aplikacji, feedback odnośnie aplikacji, wszystko, no właśnie nagrywanie podcastu tutaj dla naszych klientów i dla naszych użytkowników, to wszystko dzieje się właśnie od poniedziałku do czwartku. Dzisiaj jest w środę, więc idealnie to się wpisuje. Natomiast piątek jest ciągle dla nas teoretycznie dniem pracy. Więc ciągle jakby meldujemy się w pracy teoretycznie w piątek, ale piątek jest inny. I teraz opowiem, dlaczego piątek jest inny i z czego wynikała ta cała historia. Więc pomysł był taki i to pamiętam właśnie w szesnastym roku, szesnasty rok dla hashtag #HistoriaNozbe, był jednym z naszych najlepszych w ogóle lat w historii. To był czas, kiedy w naszej firmie też było jeszcze więcej osób full time, kiedy nasze obroty były po prostu na najwyższym poziomie. To był taki moment boomu dla nas w naszej firmie, więc było bardzo, bardzo dużo pracy. I pamiętam, że było tak dużo pracy, że nie było czasu się zatrzymać, nie było czasu przejrzeć swoich zadań, zaprojektować, jakby zaplanować swojego tygodnia, nie było czasu trochę zwolnić, żeby wiedzieć co zrobić dalej. Tylko po prostu ciągle wszyscy, miałem wrażenie, że wszyscy pracowali jakby w sposób taki, że reagowali tylko, reagowali i dużo było stresu w firmie. I jak wiecie system Nozbe powstał w inspiracji Davidem Allenem i jego książką "Getting things done", której David Allen proponuje, żeby co tydzień robić przegląd tygodnia. W tym podcaście było kilka razy, także zachęcam sprawdzić do archiwum tego podcastu. I właśnie przegląd tygodnia to jest coś takiego, że trzeba zatrzymać się, zrobić spotkanie sam ze sobą, żeby przejść swój kalendarz za poprzedni tydzień i zaplanować kalendarz, przejrzeć kalendarz na przyszły tydzień co przed nami jest. I zaplanować w ogóle całe zadania, co trzeba zrobić w kolejnym tygodniu, na czym chcemy się skupić, co chcemy osiągnąć. No i ja pamiętam, że wtedy był taki czas, kiedy pracowałem tak dużo, że właśnie nie miał mnie dużo czasu. Żeby zatrzymać się i przejrzeć sobie te moje rzeczy. Ale w którymś momencie jestem taką osobą, że potrafię pracować w bałaganie do pewnego momentu. Ale potem jak przejdzie punkt K, to zauważam, że nie, muszę posprzątać się, ogarnąć, bo już tutaj nie mogę funkcjonować. I właśnie zauważyłem wśród moich zadań w Nozbe, projektach w Nozbe, że jest za dużo rzeczy, za dużo bajzlu. No i stwierdziłem, że czas na porządny przegląd. I to był właśnie taki piątek, kiedy sobie usiadłem do tego przeglądu. Przeglądam zadania, projekty. I o zgrozo patrzę, że my, Nozbe, firma, która pomaga się wszystkim smart przedsiębiorcom zorganizować. Ha, chyba szewc bez butów chodzi. Chyba my nie robimy tego dobrze. Okazało się, że przejrzałem projekty i patrzę, że są jakieś stare zadania sprzed kilku miesięcy. Jakieś komentarze, które są już nieaktualne. Jakieś w ogóle tematy, które są nieaktualne. W wielu miejscach potrzebny jest feedback, ale to jest znowu nieaktualne. Jakby, co się dzieje. Więc mamy w tygodniu, jak opowiadamy tutaj na tym podcaście, nasze regularne spotkania wśród dyrektorów. No i mieliśmy spotkanie wśród dyrektorów. Ja się pytam wszystkich moich tutaj bezpośrednich dyrektorów. Ja mówię, słuchajcie, kiedy ostatnio robiliście przegląd tygodnia? I zapadła grobowa cisza. Wszyscy. A zaczęli się ten... No miesiąc temu, dwa miesiące. Nikt nie miał na to czasu, czyli nie tylko ja. Wszyscy nie mieli na to czasu. Ja mówię, jak tam wasze biurko? Wysprzątane? No nie, no teraz jest bajzel, no ale grzejemy. No ciśniemy, ciśniemy Michał, ciśniemy. Ja mówię, no super, że ciśniemy, ale po prostu tak nie możemy na dłuższą metę pracować. I też po prostu, też przy okazji, tak jak już byłem taki po moim przeglądzie, to spytałem się o kilka nowych technologii, które właśnie się pojawiły na horyzoncie, które powinniśmy zgłębić. A moi ludzie mówią, no ale o tym to nie mamy na to czasu, żeby to sprawdzić. Jakby nie ma czasu, nie ma czasu. I w tym momencie stwierdziłem, ok, coś jest nie tak, coś jest nie w porządku. Jeżeli my, firma od produktywności, od efektywności, od nowych technologii, która tworzy nowoczesną aplikację, nie ma czasu, żeby się rozwijać, nie ma czasu, żeby zaplanować dobrze swój tydzień, żeby przejrzeć te zdania, ma stare zdania i stare projekty, to coś jest nie tak. I pamiętam, że wtedy przeglądałem, jakby zgłębiłem temat i zacząłem zastanawiać się, jak pracować właśnie mniej, ale lepiej. I zauważyłem między innymi na przykład, że firma Google, która już wcale tego nie robi, a wtedy to robiła, to było tak, że wprowadziła 20% czasu na kreatywność, czy coś takiego. Była taka firma Treehouse, która też już nie istnieje, ale wtedy wprowadziła właśnie 4-dniowy tydzień pracy. No, ale były też firmy typu Yahoo, gdzie po prostu ludzie pracowali po 12 godzin dziennie i uważali, że to jest super. I pani Marissa Meyer uważała, że to jest, tak należy pracować. Więc różne sposoby podejścia do pracy, ale ja stwierdziłem, że szef nie może bez butów chodzić. My nie możemy jakby dawać takiego przykładu naszym klientom, bo to jest jakby nieuczciwe. A my jesteśmy uczciwi. Jedną z naszych wartości jest fairness, jest uczciwość właśnie, bycie fair. Więc nie możemy tak funkcjonować. I co więcej, ja nie chcę tak funkcjonować. Ja chcę rozwijać naszą aplikację. Ja chcę, żeby Nozbe było rozwijane przez cały czas, żeby było nowoczesne, żeby było fajną, nowoczesną aplikacją, którą wszyscy chcą używać. I co więcej, chciałbym, żebyśmy to robili w sposób zorganizowany i też sami się rozwijali. I stąd pomysł na piąteczki. Koncept jest taki, że praca bieżąca jest od poniedziałku do czwartku. Ustaliłem, że w czwartek kończymy pracę bieżącą. W piątek jedyne, co pracownik ma zrobić, jako obowiązek pracownika, to jest przegląd tygodnia. Czyli ma przejrzeć swój tydzień, ma właśnie wykonać ten przegląd tygodnia. Czyli przejrzeć swoje zadania, projekty, zaplanować kolejne, przejrzeć kalendarz i tak dalej. Idea jest taka, że wtedy w piątek, jak to przejrzy. To jak w poniedziałek pójdzie do pracy, to już ma plan. Już wie, co ma robić. I nie ma tej sytuacji, która często występuje u ludzi. Że w poniedziałek przychodzimy do pracy i tak: "A to trzeba zrobić". "Ale to ja może zobaczę, co na Facebooku albo co gdzieś indziej". Więc właśnie, żeby nie było tego. Żeby było tak, że ja jestem po weekendzie wypoczęty. W poniedziałek idę do pracy i mam plan. I co więcej, jak to Amerykanie mówią: "Jestem excited, żeby pracować". I to jest jakby najważniejsza rzecz. I teraz, co zrobić z resztą piątku, jak już się ten przegląd zajmuje? Jak się dawno nie robiło, to powyżej dwóch godzin. Ale jak się robi to regularnie, to między godziną a dwie godziny pracy. Więc to nie jest wcale dużo. To jest takie dłuższe spotkanie tak naprawdę, samym ze sobą. Więc co potem? Jeszcze zostało nam teoretycznie sześć godzin pracy po tych dwóch godzinach przeglądu. I te sześć godzin pracy przeznaczamy na rozwój osobisty. Na to, co nas kręci. I to jest dzień, piąteczek jest dniem w Nozbe, gdzie ty jako pracownik, ty jako współpracownik, jako część zespołu, ty decydujesz, co ty zrobisz. Czy obejrzysz sobie jakąś właśnie konferencję. Na przykład tą konferencję, workshop. Na przykład obejrzeć sobie zaległe jakieś inne dyskusje, czy inne prezentacje. Czy przeczytasz jakieś swoje czytanki, jakieś swoje artykuły. Czy zgłębisz jakiś nowy język oprogramowania. Czy zrobisz, nie wiem, czy masz ochotę... uporządkować swój komputer. Czy masz ochotę zrobić jeszcze coś innego. Jakby to jest dla ciebie. Jakby ty decydujesz. Chodzi o to, żeby mieć tą przestrzeń i ten czas na rozwój osobisty. Ciągle mi to jakby fascynuje, że wiele firm mówi: "Tak, my wspieramy naszych pracowników, chcemy, żeby się rozwijali." No ale kiedy? Po godzinach? Jakby kiedy? W weekendy? U nas w naszej firmie, mamy bardzo fajną, młodą firmę. W naszej firmie bardzo dużo osób ma młode dzieci. No to jakby po godzinach nie ma. Po godzinach są maluchy, którymi trzeba się zająć. Więc nie ma czasu na rozwój osobisty. Nie ma kiedy jakby ten... Plus nie chciałbym, żeby moi pracownicy kradli ten czas rodzinny dla rozwoju na rzecz Nozbe. Jakby my musimy... Jeżeli tego nie zaplanujemy, to to się nie wydarzy. Dlatego właśnie ideą tej prezentacji... Ideą tego podejścia do piąteczków, tej filozofii 4-dniowego tygodnia pracy jest, że pracujemy przez 4 dni w tygodniu, ale piątek jest tym buforem, tą przestrzenią na rozwój. Jest tym, co spowoduje, że będziemy mieli czas, żeby się rozwijać. I dzisiaj, podczas tej prezentacji, pokażę wam efekty tego, bo są niesamowite i dlaczego między innymi my dalej tak będziemy pracować. Także ten piątek jest tym buforem, zwłaszcza w obecnym świecie, gdzie wszystko się rozwija tak szybko. AI przecież powstało co, dwa lata temu? Przeszło do głównego mainstreamu dwa lata temu i już dominuje wszystko. Jakby dzieje się wszystko bardzo szybko. I w tym pędzącym świecie, jeżeli nie zagospodarujemy czasu na bufor, na to, żeby zatrzymać się, na to, żeby przemyśleć, gdzie my pędziemy, czy rzeczywiście pędziemy w dobrym kierunku, czy rzeczywiście robimy to dobrze, no to jeżeli tego nie zrobimy, nic z tego nie będzie. I oprócz tego, w piątek też jest moment, można trochę wagarować. W sensie, jak ktoś chce np. zrobić dłuższy sport, przebiec się dłużej, albo pojechać na rower, albo chce w ogóle się po prostu przejść i ochłonąć, i przemyśleć wszystko, albo w ogóle chce wcześniej wyjechać na weekend. Nie ma problemu. Piąteczek jest dla ciebie. Ty decydujesz, co robisz w piątek. Jak zrobisz przegląd tygodnia, ty decydujesz, co dalej z piątkiem, jak ten piątek u ciebie będzie wyglądał. I to jest nasza filozofia. To jest nasza filozofia piąteczków w Nozbe. No i teraz, jak już to powiedziałem, już wiemy, jak to wygląda. Jestem przekonany, że będą pytania w stylu: "No, czyli wszystko się udało i było ekstra". No więc nie ma róży bez kolców. Okazało się, że wdrożenie takich piąteczków wcale nie jest takie proste. Okazało się, że będą problemy. Więc pierwszym problemem okazało się to, że ludzie chcą pracować, czują się zobligowani do pracy. Czują, że "No tak, ale ja ciągle jestem jakby w pracy, więc no to ja jakby powinienem nadgonić moje zdania albo nadgonić moje tematy". Więc okazało się, że w piątek... My potrzebowaliśmy, słuchajcie, potrzebowaliśmy kilka lat, żeby ogarnąć temat i bić się po łapkach, żeby w piątek nie pracować, tylko skupić się właśnie na tym rozwoju osobistym. Jakby ludzie czuli taki dyskomfort, że skoro ja im daję ten piątek, jako tutaj szef firmy daję im piątek, no to fajnie, ale tak naprawdę oni nie powinni go brać w takiej formie, tylko powinni jakby być mi wdzięczni, więc pracować więcej. A to nie o to chodzi. Więc okazało się, że to nie było proste. Okazało się, że wdrożenie takiego piąteczku to jest dłuższy temat, dłuższy projekt, wieloletni. Ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Zresztą robimy to właśnie już od 8 lat. I za chwilę po przerwie opowiem, jak do tego doszło, jak to zostało zrobione. A teraz w przerwie, jako że nasz odcinek sponsorowany jest przez Nozbe, opowiem o tym, jak nasi klienci nas odbierają. A właściwie nie będę nic odpowiadał. Po prostu dam naszym klientom powiedzieć, jak nas odbierają. Posłuchajcie Emilii Lewandowskiej. To, co prostotą i minimalizmem mi bardzo odpowiada, to odhaczanie. Ja od jakiegoś czasu próbowałam sobie ułożyć ten nasz biznes, bo prowadzimy biznes rodzinny. Przez rok próbowałam to wszystko sobie ułożyć w kalendarzu. Twierdziłam, że to nie jest jednak to. I zaczęłam po prostu szukać jakichś rozwiązań. Ten interfejs mnie zachęcił. Też te materiały, które Państwo mają u siebie również. No i też to, że jesteście polską firmą. To też mnie zachęciło. I tutaj gratulacje, jeżeli chodzi o wytworzenie tego. Bardzo fajny produkt, naprawdę. Super, że to właśnie tak się rozwija. Gdzieś tam ten głos klienta właśnie tutaj jest implementowany. Dokładnie. I żeby być taką firmą polską, która rozwija fajny produkt, która słucha klientów, miała czas na słuchanie klientów, no to właśnie wprowadziliśmy te piąteczki. Więc teraz uwaga. Skończyliśmy na tym, że były problemy. Że to wcale nie było takie, że Michał ogłosił, że piąteczki, tylko przegląd tygodnia, potem robimy co chcemy i wszystko poszło pięknie. I jak to mówią Amerykanie: "They lived happily ever after". Czyli żyli długo i szczęśliwie. Więc co się stało? Musieliśmy po prostu zastanowić się, jak ustrukturyzować sobie ten tydzień, żeby to rzeczywiście nam się udało z tych piąteczków skorzystać. Więc zaczęliśmy od tego, że czwartek stał się dla nas końcem bieżącego tygodnia. W czwartek to jest ten dzień, kiedy Kamil, który odpowiada za wydanie naszej aplikacji i za w ogóle testy i jakość naszej aplikacji, on decyduje, czy w przyszłym poniedziałek wydajemy aplikację, czy nie. I tutaj od razu taka ciekawa wskazówka dla wszystkich firm, które słuchają programistycznych: nie wydajemy aplikacji w czwartek albo w piątek. Dlatego, że się nie wydaje aplikacji nowej wersji przed weekendem, bo jeżeli coś jest nie tak, coś się nie udało, jakiś bubble wyszedł nieładny, a się niestety każdemu zdarza, to wtedy weekend jest do niczego. Wtedy weekend rzeczywiście trzeba pracować i wtedy jest stres i to nie jest dobry pomysł. Albo gorzej, weekend się nie wyłapie tego i w weekend niektórzy klienci po prostu będą mieli straszne doświadczenia. Więc my, którzy prowadzimy Nozbe, gdzie nasi klienci trzymają wszystkie swoje projekty, wszystkie swoje zadania, to musi działać, to musi się spinać. Nie może być tak, że nagle ktoś nie ma dostępu do tego, co chce zrobić. Nie może tak być. No i zresztą przez te 18 lat bardzo, bardzo rzadko mieliśmy takie momenty podbramkowe. Więc między innymi dlatego właśnie, że nie wydajemy aplikacji przed weekendem. Wydajemy ją w poniedziałek, przeważnie co tydzień, czasami co dwa tygodnie, właśnie w zależności od tego, czy mamy nowe wydanie w miarę gotowe, czy jednak stwierdzamy, że coś jeszcze przetestujemy dłużej, poczekamy, żeby wydać coś lepszego za dwa tygodnie. Więc my tak staramy się właśnie co tydzień podejmować decyzję, co teraz, czy już wydajemy, czy za kolejny tydzień. I to robi Kamil w czwartek. Więc druga sprawa to jest taka, że wsparcie klienta. Nozbe jest słynne z tego, że mamy bardzo dobre wsparcie klienta. Mamy prawdziwe osoby, nie AI, które odpowiadają na wasze zapytania. Bardzo fajne osoby. Mamy Iwonę, Emilię, Olę. Bardzo, bardzo fajne osoby, które chętnie odpowiadają na wasze pytania. I te osoby też chcą mieć piąteczki. I właśnie to był między innymi problem, że nie mogły mieć piąteczków, no bo w piąteczki ludzie wysyłają dużo maili. Więc zaczęliśmy dodawać stopkę w piąteczki do niektórych maili, że hej, dzisiaj jest piąteczek, zobacz jak to działa. Zresztą jak się wejdzie u nas na nozbe.com/friday czy nozbe.pl/friday, to właśnie opisujemy te piąteczki bardzo dobrze. I też zrobiliśmy tak, że we wsparciu klienta w Nozbe my mamy dyżury. Czyli po prostu jakby na weekend zawsze były dyżury. I teraz widzieliśmy, że weekend, piątek też jest weekendem. Czyli dyżury robimy też na piątek, sobotę i niedzielę. Czyli mówię, bieżąca praca jest od poniedziałku do czwartku, a weekend jest, czyli piątek, sobota, niedziela jest takim dłuższym weekendem, na którym mamy też dyżury we wsparciu klienta. Czyli te osoby, które pracują wtedy mniej w ciągu tygodnia mają dyżur w weekend. Więc jakby tak to organizujemy. I kolejna sprawa to jest taka, że czytanki wszystkie, czyli wszystkie jakieś tematy, które chcemy zgłębić, jakieś dłuższe artykuły, właśnie ta konferencja workshop, czy inne konferencje, które mamy nagrane online, do których jesteśmy zapisani, a które mamy wykupione, to właśnie wrzucamy sobie na piątek, żeby w piątek te rzeczy czytać. Żeby właśnie nie czytać rzeczy albo nie słuchać rzeczy w ciągu tygodnia. Dzięki temu w ciągu tygodnia nie czujemy wyrzutu wspomnienia, że czegoś się nie uczymy, bo wiemy, że w piątek będzie na to czas. Piątek jest dla tego. I to działa bardzo fajnie. Co więcej, ja jestem zawsze tego zdania, że żeby coś naprawdę zaczęło działać, to trzeba też jakby i zaciosem i wprowadzić to też w praktyce. To żeśmy nawet dodali, jak ktoś zobaczy w Nozbe, w naszej aplikacji Nozbe, jest przypomnienie. Jest przypomnienie na piątek albo jeżeli to jest czwartek, to na następny piątek. To jest jakby jedno z punktów w przypominajce. To właśnie specjalnie dodaliśmy po to, że jak właśnie mam zadanie, w którym mam czytankę czy coś tam, co chcę zgłębić, to mogę dać przypominajkę na piątek lub na przyszły piątek. I dzięki temu, wtedy dopiero Nozbe mi o tym przypomni. I dzięki temu właśnie mam przygotowaną listę rzeczy do obejrzenia, zobaczenia w piątek, co piątek. Działa to rewelacyjnie i to jest właśnie przykład, jak my w interwejsie aplikacji nawet tą naszą kulturę pracy próbujemy tutaj pokazać. Sprzedać, zaimplementować. Ale przede wszystkim, jak wiecie, my używamy Nozbe sami do robienia Nozbe, więc my sami korzystamy z tego przez cały czas. Także nawet coś takiego zrobiliśmy, żeby pomóc wszystkim nam sobie, żeby z tych piątków naprawdę skorzystać. I żeby spowodować, że rzeczywiście pracujemy 4 dni w tygodniu, a w piątek skupiamy się na rozwoju osobistym. No i teraz, jakie efekty? Po tych 8 latach piąteczków, mogę śmiało powiedzieć, że efekty są niesamowite. To znaczy przede wszystkim zadowolenie i mniej stresu. Osoby nie chcą odejść z firmy, bo mają piąteczki. Bo po prostu u nas pracujemy w ten sposób, między innymi. I też wiedzą, że spoko, jeżeli z czymś się nie wyrobimy i tak dalej, to zrobimy w poniedziałek, ale ja też mam ten czas, żeby zatrzymać się i się rozwinąć. Ja na to zawsze patrzę w ten sposób, że w piątek dzięki rozwoju osobistemu i po sprzątaniu, i przejrzeniu tygodnia jesteśmy lepszą wersją siebie za tydzień. Czyli efekt jest, że pracujemy lepiej, pracujemy skuteczniej, mamy plan i co więcej, żeśmy się rozwinęli o coś, jesteśmy mądrzejsi o coś. No właśnie są porządki w zadaniach. Już nie ma tej sytuacji, że ja teraz się loguję do Nozbe, odpalam jakiś projekt, patrzę, a tam jakieś zadanie sprzed nie wiadomo jakiego czasu i tam nic się nie dzieje. Już teraz tego nie ma. Co więcej, doszło do tego, że czasami sam dostaję pasywno-agresywne komentarze od kogoś. Na przykład ktoś pisze do mnie: "Michał, a ten projekt do zamknięcia?" "Michał, a to zadanie, tutaj coś się wydarzy? Kiedy się tym zajmiesz?" I to jest takie niesamowite, że sami już teraz sobie pomagamy, żeby sprzątać. Żeby mieć pewność, że sprzątamy. I wprowadziło taką fajną kulturę w firmie, że w piątek jak ktoś nie zrobi przeglądu, to tak trochę mu głupio, bo wszyscy inni zrobili. Więc jakby ta osoba jest z tyłu. Więc każdy pilnuje, żeby ten przegląd zrobić. Oczywiście nie każdemu się co piątek udaje. Niektórzy się opóźniają trochę, niektórzy robią w sobotę. Ale jest ta elastyczność u nas w firmie, że można tak zrobić. Ale najważniejsze jest to, że rzeczywiście pilnujemy tego, żeby w ten piątek zamknąć ten tydzień i zacząć nowy. Też właśnie większa decyzyjność o tym, że "Michał, słuchaj, tutaj jest projekt. Co teraz zrobimy z tym dalej? Czy ja proponuję to?" Albo coś tam. Ja mam wrażenie, że dzięki temu też pracujemy bardziej partnersko. Właśnie bo czujemy wspólnie w piątek wszyscy to, że trzeba posprzątać. Trzeba ogarnąć. No i też stajemy się większymi ekspertami, bo właśnie w piątek mamy czas, żeby się rozwijać. Mamy czas, żeby zgłębić technologie nowe, nowe jakieś systemy, nowe tematy. Ja w piątek często pracuję nad moimi skrótami. Dzięki temu mogę pracować iPad only na iPadzie. Dlatego, że mam dużo skrótów, które pomagają mi szybko i efektywnie pracować. No i też mam wrażenie, że ciekawość w firmie jest teraz większa. Bo jesteśmy ciekawi nowych rzeczy, ciekawy nowych technologii. Mamy nowe pomysły. I teraz właśnie trochę opowiem o tym, jakie konkretne były efekty. Chciałem tutaj właśnie podkreślić, że piąteczek oznacza rozwój w firmie, oznacza pomysły nowe, oznacza innowacje, ciekawość, no i oznacza porządek. A pracę w porządku mimo wszystko większość osób woli pracować w porządku. Ja rozumiem, że kreatywny chaos, ale jednak większość osób pracuje, a szczególnie jak się pracuje w kilkunastuosobowej firmie, to chcemy trochę porządku, żeby to wszystko miało ręce i nogi troszeczkę. No więc jakie konkretne rzeczy powstały? Było ich mnóstwo, ale tutaj dam kilka przykładów piąteczkowej innowacyjności. Więc przede wszystkim na przykład Dominika, która pracowała u nas w systemie, wsparciu klienta, nauczyła się programować. Dzięki piąteczkom zaczęła programować i co więcej zaczęła aktywnie rozwijać nasz, mamy taki wewnętrzny panel wsparcia klienta i zaczęła go sama rozwijać, bo widziała, że tam brakuje kilku funkcji, to zamiast czekać na naszych programistów, sama zaczęła go rozwijać i sama zaczęła tam poprawiać. I potem programiści tylko po niej sprawdzali, poprawiali, dawali jej feedback. Dzięki temu dalej się rozwijała, więc ekstra. Radek wybrał w ogóle nową technologię. Ta technologia, którą w tej chwili mamy w nowym Nozbe, tak się nazywa React, React Native, to jest bardzo nowoczesna technologia, którą po prostu Radek zgłębił w piąteczki. Stwierdził, że to coś nowego, tego nie mamy, ale ja sobie się tego nauczę. I znowu, ja nie powiedziałem mu: nie, nie, nie ucz się tego, bo to jest ci w tej chwili niepotrzebne, przecież my w tej technologii nawet nic nie mamy. Tylko powiedziałem mu, jak to właśnie powinienem był powiedzieć: słuchaj, jak ciebie to ciekawi, jeżeli chcesz poznać tą technologię, poznawaj. A potem Radek zrobił demo takiego, to się ładnie nazywa proof of concept, czyli taki test, taką próbę Nozbe, jak Nozbe by wyglądało, gdyby było w tej technologii. Okazało się, że by działało dużo szybciej. I stwierdziliśmy: okej, spróbujemy, no i w tej chwili nowe Nozbe oparte jest właśnie o tej nowej technologii. Ostatnio, to kilka tygodni temu, Jarek zrobił dodatek do Gmaila w Nozbe. Jeszcze go nie ma, jeszcze nie jest dostępny dla wszystkich, także jak tylko będzie, dam znać też w podcaście, bo teraz czekamy na, zgłosiliśmy to do oficjalnych dodatków do Gmaila i teraz czekamy od Google. Google powinien już w tej chwili mieć i nam to zaakceptować. I dzięki temu mamy dodatek do Gmaila i można dodawać zadania prosto z Gmaila w Nozbe. Dlaczego? Bo Jarek chciał mieć taką funkcjonalność, a ona nie była w tej chwili przewidziana. Mamy ważniejsze rzeczy do zrobienia, ale Jarek stwierdził, że sam pozna, przy okazji zobaczcie, jak to działa z tym Gmailem, jakby znowu zgłębił coś, albo jakby zaciekawiło go to i stwierdził: a, to ja sobie to zobaczę. Więc to jest przykład, co Jarek zrobił bezpośrednio dla nas, dla Nozbe, ale znowu zrobił to zupełnie bez pytania nikogo, sam po prostu chciał sprawdzić, jak by to wyglądało, czy to jest trudne, po prostu. Jakby miał czas na taką zabawę trochę, zabawę w kontekście pracy, ale zabawę, więc super. No i też to, że zespół poznaje naszych klientów. Jak wiecie, ja z klientami rozmawiam. Jeżeli ktoś chciałby ze mną porozmawiać, jest klientem Nozbe i chciałby ze mną porozmawiać bezpośrednio, chętnie zachęcam do kontaktu ze wsparciem klienta. Chętnie Emilia, Iwona lub Ola umówią was na rozmowę ze mną i ja chętnie rozmawiam z klientami. I zatem jakby fascynuje mnie to, właśnie tutaj jak dzisiaj słuchaliśmy Emilii, która prowadzi firmę rodzinną, dużą, bardzo dużą firmę rodzinną, która zajmuje się tam handlem owocami. Jakby mnie fascynuje to, że Nozbe jest tak elastycznym narzędziem, że używany jest we wszystkich branżach właściwie, jakie znam. Pomimo, że często w wielu branżach istnieją dedykowane aplikacje, wielu klientów wybiera Nozbe, bo jest właśnie łatwy w obsłudze, działa na wszystkich platformach i wszyscy pracownicy szybko się go uczą, więc jakby ja chętnie poznaję klientów, więc chętnie rozmawiam z klientami i ja zawsze przed rozmową pytam się klienta, czy mogę taką rozmowę nagrać do użytku wewnętrznego. I w większości przypadków się te osoby zgadzają i właśnie potem ja wrzucam te nagrania w komentarzach, w zadaniach i często osoby z Nozbe oglądają sobie te rozmowy właśnie w piąteczki. Puszczają sobie jako taki podcast rozmowę Michała z kolejnym klientem, też żeby poznać naszych klientów, żeby wiedzieć, kim są nasi klienci, jakie firmy reprezentują, jakimi sprawami się zajmują i jak wykorzystują Nozbe do tego. I ja sam ostatnio stworzyłem nowy kanał na YouTubie - Michael's Team Productivity i zacząłem uczyć się tworzenia shortów, takich krótkich, jednominutowych wideo. I to właśnie obejrzałem sobie, myślałem sobie, jak to wygląda. Obejrzałem sobie mnóstwo tutoriali na YouTubie, jak się robi, takie shorty i tak dalej. Czyli jakby poświęciłem czas na naukę, a nie tylko jakby zacząłem robić byle co, tylko właśnie stwierdziłem, ok, popatrzę, przejrzę, posłucham mądrzejszych ode mnie, jak to się robi i przejrzałem takie tutoriali. Zacząłem tworzyć pierwsze shorty i myślę, że jestem w tym coraz lepszy. I właśnie zrobiłem to w piąteczki. Od tego mam ten piątek, że stwierdziłem, to wiadomo było, że to nie jest coś, co ja w tym momencie muszę zrobić, to nie jest coś, czym powinienem jako szef firmy się zajmować. Ale mam piątek na to czas i mogę się tym zająć i mogę zgłębić moją ciekawość. I ja myślę, że to jest ta ciekawość. Ciekawość do innowacji, ciekawość do rozwoju jest głównym katastrofą, że te piąteczki u nas działają w Nozbe. Więc na koniec proste pytanie. Czy powinniśmy jakby pracować 5 dni w tygodniu, czy 4 dni w tygodniu i w ogóle mieć dłuższe weekendy? Czy właśnie wprowadzić coś pomiędzy? Czyli teoretycznie pracujemy 5 dni w tygodniu, ale ten piąty jest inny. Ten piąty jest piąteczkiem, jest czasem na przegląd tygodnia i na rozwój osobisty. I ja uważam, że ta nasza droga to jest ta droga, którą powinno się iść. To znaczy skrócić czas do pracy bieżącej, do właśnie 4 dni w tygodniu. Natomiast ten piąty dzień poświęcić na rozwoju osobistym. Poświęcić na rozwój osobisty i na przegląd tygodnia. Dać naszym pracownikom i sobie ten bufor, żeby się zatrzymać. Żeby przemyśleć, czy ten tydzień był rzeczywiście dobry, czy ten nowy tydzień będzie dobry. Czy żeśmy sobie zaplanowali za dużo, albo czy w ogóle nie wiemy co chcemy zrobić i musimy to jakby zgłębić w ten temat. I mieć ten czas na naszą kreatywność, na ciekawość, na innowacje. Na to, żeby być lepszą wersją siebie za tydzień. I ja myślę, że to jest droga. Droga do lepszej pracy, do spokojniejszej pracy. Kiedy jest mniej stresu, kiedy tak nie biegniemy, bo mamy ten bufor, mamy ten piąteczek. Kiedy możemy się zatrzymać, możemy zwolnić. Możemy poświęcić czas sobie i stworzyć lepszą wersję siebie na kolejny czas. Także to jest moje zdanie. Uważam, że to jest droga do przyszłości. Do przyszłości do innowacyjnej firmy, innowacyjnej pracy. Teraz kiedy w wielu firmach pracuje się za dużo, kiedy pracuje się za długo. Uważam, że powinniśmy trochę więcej czasu spędzić na self care, na siebie, na zadbanie o siebie. I na to, bo właśnie Nozbe jest już od 18 lat. To nie jest sprint. Oczywiście ja nie wiedziałem jak założyłem Nozbe w 2007 roku na podstawie książki Davida Allena. Zrobiłem sobie małą aplikacyjkę i myślałem, że kilka osób może się zainteresuje. Nie wiedziałem, że stworzę z tego globalny biznes, który 18 lat później dalej będzie funkcjonował. I będzie się fajnie rozwijał. I będziemy mieć takich klientów świetnych z całego świata. Nie wiedziałem tego, ale widzę teraz z perspektywy czasu, że to jest maraton. I to, że żeśmy w 2016 roku, czyli wiele lat temu byliśmy pionierami tego. Tak samo jak byliśmy pionierami pracy zdalnej. Ale tutaj byliśmy pionierami tego czterodniowego tygodnia pracy. I widzę, że to się po prostu nam sprawdza. To po prostu działa. I nawet jeśli mamy takie gorsze dni, kiedy mimo wszystko ktoś tam nadgoni trochę zadań. Czy coś tam zrobi bieżącego w piątek. To jednak wiedząc, że ten piątek jest tym buforem. Że ten piątek jest dla mnie. Ja decyduję. Tutaj nikt mi nie może, tu nie może Michał wskoczyć i powiedzieć: zrób mi w piątek to. Jakby ja mam czas dla siebie. Myślę też, że to jest bezcenne. Myślę, że to jest bardzo, bardzo fajne. I to jest coś, jak powinna funkcjonować praca nowoczesna. Także to wszystko. To jest cały dzisiejszy podcast o czterodniowym tygodniu pracy. Albo o piąteczkach w Nozbe. Jakbyście chcieli do mnie napisać, bezpośrednio michael@nozbe.com. Ale najlepiej napisać do wsparcia klienta na support@nozbe.com. Gdzie chętnie dziewczyny umówią, jeżeli jesteście klientem Nozbe, was na rozmowę ze mną. Indywidualną. Mniej więcej około 6 godzin w tygodniu poświęcam na rozmowy z klientami. I chętnie rozmawiam z klientami, chętnie poznaję klientów. A jeżeli jeszcze nie macie Nozbe, no to nozbe.pl na demo. Tam Magda chętnie wam pokaże, jak działa Nozbe. Jak może działać Nozbe. I jak możecie, jakby wy lub wasza firma, jak może funkcjonować lepiej dzięki Nozbe. Także zachęcam, żeby spróbować piąteczków. Żeby spróbować tego, żeby pracować. 4 dni w tygodniu. Żeby pracować inaczej. Żeby w piątek mieć ten bufor. Ten czas na zastanowienie się. Na przejrzenie kalendarza. Na zaplanowanie przyszłych zadań. I na inwestycje w siebie. Na to, żebyśmy byli lepszą wersją siebie za tydzień. I co tydzień, jeżeli mamy 52 tygodnie w roku. Co tydzień będziemy się trochę polepszać, trochę ulepszać. Taką właśnie, taki rozwój, który będzie procentował. A tak jak mówię, nasza praca, to co robimy, to jest maraton. To trwa. U nas to już trwa 18 lat. Niedługo będziemy otwierali szampana i oblewali nasze 18 urodziny w lutym tego roku. I ja na razie nie widzę, żebym nie miał nad Nozbe pracować. Ja myślę, że jeszcze przed mną wiele, wiele lat pracy nad Nozbe. Zwłaszcza, kiedy mam tak wspaniałych klientów, tak wspaniały zespół. I tak fajny sposób pracy, który pozwala mi pracować i utrzymywać ten styl pracy. Także zachęcam wszystkich do spróbowania piąteczków. Wyślijcie ten podcast waszemu szefowi. Jeżeli jesteście szefem, posłuchajcie. Albo nawet umówcie się na rozmowę ze mną, jeżeli macie pytania. Napiszcie po prostu pytania do naszego wsparcia klienta. A my chętnie na te pytania odpowiemy potem w kolejnym odcinku podcastu, jak już Magda wróci z urlopu. Także pozdrawiamy Magdę. A na koniec oczywiście, jeżeli nie macie konta w Nozbe, to zachęcam, żeby skorzystać z naszej specjalnej oferty tylko dla słuchaczy podcastu. Trzymajcie się. Cześć. Dziękujemy, że słuchacz podcastu nie ma biura. Co drugą środę rozmawiamy w nim o produktywności i sposobach na to, by działać mądrzej. Ponieważ wierzymy, że praca to nie miejsce, do którego się chodzi, ale to, co się robi. Mamy specjalny bonus dla fanów audycji Nie ma biura. Zarejestruj się w Nozbe za pomocą tego linku nozbe.pl na podcast, a otrzymasz kredyty o wartości 100 złotych, które możesz potem przeznaczyć na zakup Nozbe Premium. Nozbe pomaga tysiącom przedsiębiorców i ich zespołom w prosty sposób zorganizować swoje życie zawodowe i prywatne w jednej aplikacji w prosty sposób. Nozbe jest bezpłatne do trzech aktywnych projektów i trzech osób w zespole. Wypróbuj już dziś i odbierz bonus, który potem wykorzystasz, aby odblokować nieograniczone projekty. Jeszcze raz dziękujemy, że słuchasz podcastu Nie ma biura i mamy nadzieję, że szepniesz o nim słówko znajomym. Do zobaczenia i usłyszenia w następnym odcinku. W międzyczasie możesz odebrać swoje bonusowe kredyty tutaj. Zapraszam.